Z głębi jeziora do księżyca
płynie melodia srebrnolica...
W głębinie lasu wśród paproci
szmer się w księżyca blasku złoci...
Zwełnione grzywy morskiej piany
niosą w księżycu szum świetlany...
Wśród róż nadwodnych woni świeżej
piękna dziewczyna naga leży...
Księżyc we włosach jej migota,
jej ciało jest jak harfa złota...
Róże się słonią w mgłę przegonną,
jej włosy dźwięczą pieśnią wonną...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz